Fabuła oklepana do bólu. Cały film wygląda jakby najpierw go nakręcili a dopiero potem wymyślili fabułe. A teksty jakie wypowiadali główni bohaterowie to po prostu tragedia, taki plastik że aż sie nie dobrze robi.
Film ewidentnie stylizowany na Sin City, i w żałożeniu miał być jak podejrzewam podobny do tego dobrego filmu, ale wyszło totalne badziewie. Z
co drugiej sceny wieje sztucznością i plastikiem. Nie oglądajcie tego filmu.
Trolu !! ty jesteś sztuczny i plastikowy To ma być podobne do sincity ?? (pusty śmiech) Czyli w twoim toku myślenia (a raczej braku myślenia) Piękny umysł jest podobny do Szklanej pułapki Bo przecież oba są kolorowe Nie odróżniasz nawet ANIMACJI od FILMU !!! Ale dzieci neo tak mają. A fabuła misiu kolorowy to 100% cyber punk ale ty nawet nie wiesz co to za gatunek literacki
Bo wiesz, żeby rozumieć co to jest cyberpunk, to trzeba najpierw książki Gibsona poczytać, a potem jeszcze coś z nich zrozumieć; ponieważ myślenie nie jest mocną stroną autora oryginalnego komentarza, uczcijmy jego komentarz 'Totalny szajs' minutą ciszy :D
Zgadzam się, to jest 100% cyberpunk, ale czy to automatycznie oznacza arcydzieło? To tak jakbyś Ty skrytykował film "Nigdy w życiu", a ja bym nie uznał Twojej krytyki, bo przecież "to 100% komedia romantyczna" - jakby to miało jakieś znaczenie.
Sam oglądałem wiele filmów cyberpunkowych, które uważam za dobre (i nie tylko ja). "Renaissance" za taki nie uważam. Doceniam, nawet podziwiam wizualne mistrzostwo, ale to za mało, gdy reszta jest słaba.
Nie powiem, żeby był to od razu totalny szajs, ale zawiodłem się. Zapowiadało się smakowiciej.
Mi się go dobrze oglądało (strona wizualna cudna przecież)i tylko momentami ciężkawo było (nie da się mimo wszystko ukryć że scenarzyści geniuszami nei byli). Jednak owe plastikowe i schematyczne dialogi które wszyscy krytykują ja osobiście odebrałem jako świadome wykorzystanie pewnych utartych schematów, które powiem szczerze poprostu mnie bawiły, a nie odpychały.
Film obejrzeć warto bo jest na co popatrzeć.