Nie oglądałam filmu, ale...
Od momentu rozwodu z Karolem Diana nie należała już do rodziny królewskiej, więc de facto to czy wiązała się z muzułmaninem czy norweskim wikingiem nie miało już znaczenia (bo przestała być księżna, została już tylko celebrytką i matką następcy tronu).
Nie zgadzam się z opinią, że kobieta na tym świecie nic nie znaczy. Przyjrzyj się sytuacji w Europie. Kto jest tak naprawdę najważniejszą osobą na naszym kontynencie, kto tak naprawdę decyduje o polityce, o stosunkach międzynarodowych, czyja aprobata jest potrzebna? Angeli Merkel. Kobiety. więc bez przesady z tym nic nie znaczeniem ;)

Po rozwodzie tytul ksieznej Walii zachowala. Wielu chcialo jej smierci, a jeszcze ta ciaza z muzulmaninem.Jak to powiedzieli w filmie ''brat tego dziecka bedzie krolem Anglii''.To bylby skandal. Ogromnym skandalem byla wowczas separacja Karola i Diany, a potem rozwod. Muzumanskie dziecko to juz a wiele.

Diana wcale nie miala silnej osobowosci, wrecz przeciwnie. Byla zakompleksiona, naiwna dziewczyna zyjaca w swiecie fantazji. Biorac slub z Karolem wierzyla, ze to jej ksiaze z bajki, tak go zreszta nazywala. Ich historia jednak nie zakonczyla sie happy endem. Kazde z nich zaczelo szukac szczescia i milosci poza malzenstwem. Wydaje mi sie, ze Diana po rozwodzie za bardzo uwierzyla w to, ze moze zaczac zycie na nowo. Nie mogla. Wziela rozwod z Karolem, ale nadal byla zwiazana z rodzina krolewska. Taka cena za bycie ksiezniczka i matka przyszlego wladcy. Swoja dzialanoscia dobroczynna tez wiele namieszala. Zyskala swoich zwolennikow, ale i wrogow.Wielu chcialo jej smierci i osiagneli swoj cel. Pierwszy przybyly na miejsce wypadku lekarz nie stwierdzil obrazen, ktore moglyby zagrazac zyciu. Wniosek taki, ze dobili ja pozniej. A jesli to wszystko prawda, to dzieci Diany,najprawdopodobniej zyja z mordercami wlasnej matki pod jednym dachem. Przykre, ale jak to mowia ,w polityce nie ma milosci i takie rzeczy sie zdarzaja nie tylko w Anglii.

Obrażeń wewnętrznych nie widać na pierwszy rzut oka, wcale nawet siniaków nie musi być...

Tu nie chodzi o siniaki (siniaki sie od razu nie pojawiaja) tylko o oddychanie, krazenie, zyly, tchawice,bole, zlamania itd.Diana byla przytomna, nie miala krwotokow ani problemow z oddychaniem. W sumie niewiadomo jak to bylo do konca.
tak czy siak z rodzina krolewska nie ma co zadzierac ;) Chciala ich osmieszyc i wywolac skandal, a oni zbyt duzo juz mieli takich na koncie. Skutecznie ja powstrzymali. Poniekad sie sama o to prosila. Przynajmniej umarla u boku faceta, ktorego najprawdopodobniej kochala.

Nie ukrywam, że nie przepadam za nią jako za postacią historyczną. Ale to dlatego, że gdzie nie popatrzeć wszędzie ją wybielają. A ja nie mogę się godzić na takie cukierkowe laurki.